Wywiad dla Magazynu studenckiego "?dlaczego"

From Partiapiratow

  • Skąd pomysł na założenie partii?

Dyskutowaliśmy ze znajomymi na temat prawa autorskiego, byłem po lekturze "Wolnej Kultury" Lawrenca Lessinga a potem przeczytałem o partii w Szwecji.

  • Czy to, że jesteście (wszyscy pomysłodawcy partii) studentami miało jakiś wpływ na tę decyzję (np. skoro wszyscy wokół tak robią to nie ma sensu utrzymywać iluzji przestrzegania prawa)?

Możliwe ale to chyba nie mi oceniać. Prawo nie uznane przez ogół społeczeństwa jako warte przestrzeganie jest gorsze niż jego brak bo czyni ze wszystkich przestępców mimo, że się nimi nie czują. Gdyby egzekwować prawo autorskie ściśle jak należy, według lobbingu koncernów medialnych, trzeba byłoby ogrodzić całą Polskę i traktować, że jesteśmy w więzieniu.

  • Czemu sprzeciwiacie się prawu patentowemu i koncernom medialnym?

Nie sprzeciwiamy się prawu patentowemu tylko sposobowi jego wykorzystania. Twierdzimy że system patentowy w obecnym kształcie sprawdził się i czas go zmienić, prawo którego sie niw zmienia umiera, gdyż nie przystoi do czasów w którym ma funkcjonować, system patentowy przytłoczyła globalizacja a zwłaszcza międzynarodowe korporacje, które wykorzystują go do własnych celów (podtrzymują oligopole). Koncerny medialne łupią artystów, kilka organizacji zrzeszających niezależnych artystów już sie z nami kontaktowało np. PTAAAK (Polskie Towarzystwo Artystów Amatorów Animatorów Kultury), piszą też do mnie sami artyści, którzy próbują się wybić na Polskim rynku.

  • Czytając wasz statut można odnieść wrażenie, że chcecie "walczyć z systemem", gdzie "system" oznacza państwo. Co ono wam takiego zrobiło?

System nie oznacza państwo. Państwo, administracja to nasza broń, nie chciałbym zakładać partii politycznej gdybym pragnął anarchii to sprzeczność. Proszę włączyć radio jakiekolwiek i przetłaczać po kolei po stacjach - ma pan duże szanse na to że leci ta sama piosenka. Spadająca ilość sprzedanej muzyki. Zmniejszenie pułapu na Złotą Płytę. To nie przejawy masowego piractwa ale znudzenia ludzi. Muzyka i film od 15 lat to ciągle ta sama papka - odgrzewane kotlety. Koncerny Medialne szukają zysku zwiększając lobbing na Ministerstwo Kultury w celu delegalizacji prawa do kopiowania, które od zawsze było w Polskim prawie - powstał projekt ustawy, który na szczęście został zablokowany o ironio przez artystów, naukowców i odbiorców kultury. Tera kilka pytań, do poszukania odpowiedzi w internecie: - Dlaczego płyta CD z muzyką jest droższa niż kaseta z muzyką skoro czysta kaseta jest droższa niż czyta płyta CD? - Dlaczego zmienia się prezesa radia BIS czy nie dlatego, że chciał puszczać papki z radia Zet i RMF-FM? - Skoro dystrybucja muzyki (podobno główny czynnik napływający na cenę płyt) jest tak zawyżony, sieci p2p takie jak torrent dają możliwość darmowej dystrybucji (np. serwis z darmową i legalną muzyką http://www.jamendo.com/, proszę sprawdźcie ile ludzi dobrowolnie płacą artystom za ich muzykę)? - Dlaczego kopiowanie jest nazywane piractwem choć w Polskim prawie jest dozwolone? - Czy ktoś usłyszałby o Mozzarcie gdyby w jego czasach istniały koncerny medialne i prawo autorskie w takim jak dziś kształcie? Takie pytania skłoniły mnie do założenia PP.

  • Co rozumiecie przez wolny dostęp do dóbr kultur, o który walczycie?

Walczymy o to aby artyści sami decydowali komu i za ile chcą sprzedawać swoje dzieła i aby pozostali zawsze ich właścicielami oraz aby każde dzieło porzucone trafiło do domeny publicznej.

  • Jednocześnie, obok chęci walki z prawem patentowym, propagowaniem rozwiązań open-source'owych, chcecie wesprzeć ideę wolnych podręczników dla polskich uczniów, jako najlepszy sposób na tanią i powszechną edukację. Skąd na to chcecie znaleźć pieniądze?

Nie trzeba pieniędzy. Z budżetu państwa albo możemy dofinansować kupno podręczników albo zamówić ich napisanie (i udostępnić za darmo na stronach rządowych). Nie wiem dlaczego wybieramy to pierwsze rozwiązanie choć jest droższe. Do wdrożenia open-source także nie potrzebne są pieniądze, wystarczy żeby zamiast wyprowadzać je za granicę w postaci licencji na oprogramowanie zostały w kraju na szkolenia i dla programistów.

  • Czy, patrząc na polskie realia, nie sądzisz, że tania edukacja = słaba edukacja?

To znaczy że trzeba zapłacić 300zł za podręczniki bo to gwarancja ich jakości? Proszę to powiedzieć ludziom którzy żyja za średnia krajową. Art. 70 ust 2 konstytucji RP mówi wyraźnie cyt. "Nauka w szkołach publicznych jest bezpłatna.", ciekawe co się stanie jak ktoś wyśle dziecko bez podręczników do szkoły powołując sie na konstytucję? Smutne ale prawdziwe, prawo sobie a Ministerstwo Edukacji sobie, moim zdaniem to łamanie prawa by zmusza ludzi do kupowania podręczników skoro istnieją (np. w Norwegii) alternatywne rozwiązania.

  • Czy myślicie także o podręcznikach dla studentów czy tylko dla uczniów?

Uczniów, gdyż o nich mówi Konstytucja.

  • Jesteście studentami, możesz zdradzić jakich uczelni i kierunków? Czy są to pokrewne kierunki z zagadnieniami, które poruszacie (np. prawo, informatyka czy politologia)?

Jestem studentem elektroniki, moi główni współpracownicy ekonomii, zarządzania oraz ekonometrii.

  • Przyznałeś się w jednym z tekstów, że Partia to nie wasz osobisty pomysł i że inspirowaliście się ruchami zagranicznymi. Ile w takim razie waszego oryginalnego pomysłu w całej inicjatywie?

Oczywiście, że inspirowaliśmy się i jesteśmy w bliskim kontakcie ze Szwedzkim pierwowzorem (mamy wspólne forum). Ruch z założenia jest ogólnoświatowy a zwłaszcza ogólnoeuropejski.

  • Jak ludzie reagują na Wasze postulaty?

Pozytywnie i ze zrozumieniem. Jeśli ktoś przypuszcza atak twierdzić że chcemy promować złodziejstwo szybko znajdujemy na to racjonalne argumenty. Jednak zdarzają się i Trolle ale takie już piękno internetu. Jeśli ktoś przedstawi mi racjonalne argumenty przeciw Wolnej Kulturze i takie które potwierdzają działanie systemu patentowego oficjalnie przyznam że źle zrobiłem i że zbłądziłem, ale jak na razie kończy się na kopiowanie=piractwo=złodziejstwo co jest sprzeczne z Polskim prawem ale o tym już pisałem.

  • Nie obawiasz się etykietki internetowego anarchisty?

Internetowy anarchista to sprzeczność pragnienie anarchii przeczy istnieniu internetu (który jest oparty na ścisłych zasadach).

  • Nie zgłosiła się jeszcze do nikt z administracji państwowej z delikatnymi sugestiami, że to co robicie to świństwo? A może już zaczęła się Wami interesować policja?

Jeszcze nie, ale na wszelki wypadek słucham tylko darmowej muzyki i używam tylko wolnego oprogramowania  :). Jak ktoś się pojawi to będzie o tym głośno i to nie tylko w Polsce.

  • Jak na razie Wasza inicjatywa - Partia Piratów jest mało znana. Ale podobno macie zamiar wystartować w wyborach. Po co?

Jest wystarczająca znana by pojawili się ludzie którzy chcą pracować nad programem i stworzyć struktury organizacji. Wybory to odległa przyszłość.

  • W statucie piszecie o Admiralicji, Kontradmirałach, Komandorach i Kapitanach. Domyślam się, że taka struktura organizacyjna ma nawiązywać do waszego logo. Ale nie obawiacie się, że będziecie postrzegani nieco jak Polska Partia Przyjaciół Piwa czyli z przymrużeniem oka?

Z PPPP mamy wspólny tylko skrót. Jesteśmy poważni. Ale należy pamiętać że większość z nas to dzieci internetu ,wszystko traktujemy z przymrużeniem oka, człowiek musi mieć do siebie pewien dystans jak go nie ma to znaczy, że się zestarzał.

  • Czy macie w planach pojawianie się w strojach piratów np. na spotkaniach z wyborcami?

Dobry pomysł. Ale myślę, że na razie poprzestaniemy na partyjnych koszulkach.

Personal tools